top of page

Czy zwierzęta mają prawa?

W majowym egzemplarzu czasopisma "Brać Łowiecka" zapoznałem się z artykułem dr Witolda Daniłowicza pt: "Czy zwierzęta mają prawa?"

Wielu z nas zastanawia się nad prawami zwierząt i słusznie bo my jako myśliwi jesteśmy zgodnie z naszymi zasadami etyki i kultury łowieckiej kształtowanej przez wiki w naszej historii jesteśmy zwierzynie łownej to winni.

Jednak to co możemy zaobserwować w tak zwanym codziennym życiu mija się z wieloma opracowaniami i stanowi pożywkę dla ludzi niechętnych łowiectwu.

Odnosząc się do tego artykułu opiszę pewną sytuację, którą miałem przyjemność lub i nie ... zaobserwować. Nie byłem na tym polowaniu, jednak mimo to następnego dnia pojechałem na spacer i nie ukrywam, przeraziłem się stosunkiem uczestników tego polowania. Po zakończeniu tego nieszczęsnego polowania chyba wszyscy tak byli zajęci sami sobą, że zapomnieli o zdobyczy łowieckiej zwanej w potocznym nazewnictwie łowieckim - trofeum, pozyskanej podczas polowania hubertowskiego.


Na pojemnikach do śmieci widnieją świadomie nie usunięte napisy .

Wilka lat temu po polowaniu hubertowskim zakończonym oczywiście jak zwykle to bywa oprawionym wieloma butelkami przedniego alkoholu zdobywcy trofeum za które otrzymali od prowadzącego polowanie medale które z lubością zawiesili na ściankach z trofeami, a co w takim razie ze skórami tych drapieżników. W tym przypadku ich los został już po zakończeniu polowania uroczyście przypieczętowany przez jego zdobywcę po wznoszonych toastach.

Takich zachowań jest już coraz mniej ale niestety te które się zdarzają świadczą o bardzo nieodpowiednim stosunku myśliwych do swojego hobby czy jak by to zwał do swojej pasji.


W swojej wypowiedzi dotyczącej tego artykułu zmienię jednak podejście do istoty zawartej w pytaniu do PRAWA.


Wiele już się powiedziało na temat stosunku myśliwych do prawa zwierząt jednak ono nigdy się nie zmieni do puki stosunek myśliwych do swoich kolegów nie ulegnie zmianie a słowo koleżeństwo będzie znaczyło to co powinno oznaczać: przyjaźń, współczucie i zrozumienie drugiego człowieka a w razie potrzeby udzielenie pomocy jeśli tylko będzie ona wskazana. A nie to co słowo w dzisiejszych czasach słowo koleżeństwo oznacza - kolesiostwo. Co całkowicie dyskwalifikuje takiego myśliwego.


Miałem w swoim czasie możliwość dokonywania zakupów w sklepach Cabelas w USA i tam po raz pierwszy zobaczyłem artykuł który z całą pewnością w sklepach myśliwskich Polski nigdy się nie pojawi.

W naszym ustawodawstwie prawnym dotyczącym myślistwa brak jest zapisów dotyczących osób niepełnosprawnych ruchowo, którym można było by umożliwić wykonywanie pasji jaka jest myślistwo. Wielokrotnie to słyszymy w wypowiedziach myśliwych spotykamy się ze stwierdzeniem, że dla takich ludzi brak jest miejsca w szeregach myśliwskich.

Z załączonych zdjęć wynika, że w społeczeństwie amerykańskim znajdzie się miejsce dla każdego, nawet dla osoby niepełnosprawnej ruchowo, czyżby społeczeństwo amerykańskie było bardziej demokratyczne i empatyczne niż w innych krajach, a w Polsce.


Więc rozwiążmy najpierw problem możliwości uczestniczenia w polowaniach osób o ograniczonych możliwościach ruchowych i rozwiążmy wiele innych nurtujących spraw w polskim łowiectwie a następnie przyjrzyjmy się problemom związanym z pozytywnym stosunkiem do zwierzyny i zastanówmy się czy powinniśmy jeszcze raz przejrzeć dotychczasowe prawo a może je jeszcze bardziej wzmocnić i rozbudować.


Wyróżnione posty
Ostatnie posty
Archiwum
Wyszukaj wg tagów
Podążaj za nami
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square
bottom of page