top of page

Fałszywe kurki


Przyroda jest tak piękna i urokliwa jak straszna i zabójcza. Tylko od nas samych zależy jak dary lasu wykorzystamy we własnej kuchni czy będziemy się cieszyć urokami i smakami pochodzącymi z lasu czy też taki jeden posiłkiem będzie naszym ostatnim posiłkiem w naszym doczesnym życiu. To tylko od nas samych zależy i warto sięgnąć czasami do "mądrych" książek które nam wskażą które grzyby i jakie owoce możemy przynosić z lasu a jakie nie powinniśmy nawet dotykać.

Ostatnio w prasie i w innych mediach można zauważyć dużą ilość informacji na temat „fałszywych kurek” oraz konsekwencji jakie mogą nas spotkać po ich spożyciu. Sam już zacząłem powątpiewać w swoje umiejętności mikologiczne oraz w stałość zbierania tych samych grzybów każdego roku, już chciałem zaprzestać zbierania popularnych kurek bo obawa zatrucia się grzybami stała się silniejsza od ich zbierania a potem konsumpcji, gdy napotkałem tak okrzyczane „fałszywe kurki” podczas zbierana grzybów w lesie.

Różnica jest zasadnicza i choć na pierwszy rzut oka są takie same bo ulokowanie w poszyciu leśnym i koloryt tych grzybów jest niemal taki sam, różnicę zauważamy dopiero po odwróceniu tego grzyba i dopiero wówczas zauważamy główną różnice w grzybni tego niepozornego grzyba. Popularna kurka ma grzybnie blaszkową w tym samym kolorze co cały grzyb. Natomiast „fałszywa kurka” swoją grzybnie ma trudną do sprecyzowania, nazwałbym ja rurkowatą z wieloma wypustkami na całej powierzchni grzybni.

Trochę odetchnąłem bo nie chciałbym rezygnować z kurek smażonych razem z jajkami na śniadanie czy też z sosu kurkowego do dziczyzny w środku siarczystej zimy.

Wyróżnione posty
Ostatnie posty
Archiwum
Wyszukaj wg tagów
Podążaj za nami
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square
bottom of page