2 lutego - Matki Bożej Gromnicznej - opiekunki wilków
Choć to już jest niema połowa miesiąca lutego, powrócę jeszcze na chwilę do daty 2 lutego, do Święta Matki Bożej Gromnicznej i zwyczajów związanych z tym świętem. Pewnie ktoś się zapyta co ma wspólnego te święto z łowiectwem. Jest to data kiedy zakańcza się niemal całkowicie a dawniej całkowicie wszelkie polowania na zwierzynę by choć w tym okresie dać jej trochę spokoju, jest to środek zimy i okres przednówku, gdzie wszystko powoli się kończyło zapasy w chatach się kurczyły a i w lesie zwierzyny jak by było mniej. Wówczas wilki zbliżały się do ludzkich domostw i podbierały co tylko mogły, święto te wiązało się ze świecą – gromnicą i jej siła oddziaływania na otoczenie, co z tym się wiąże i jakie były tradycje związane z tym okresem opisane zostały w tekście poniżej do którego przeczytania gorąco zapraszam, niemniej wspomnę tylko, iż dawniej zwana Diewanna Gromniczne – czczona z początkiem lutego w późnych wierzeniach polskich, potem znana jako Matka Boska gromniczna. Jej płonąca świeca strzeże przed uderzeniami gromu, atakiem wilków i wymarznięciem ozimin. Równocześnie bierze w opiekę ludzi, zwierzęta domowe jak i wilki. Jako postaci świetlistej odpowiadają jej Wilcza gwiazda (wieczorna Wenus), staropolska Dziewanna, rzymska Diana oraz celtycka Brigid. Knoty gromnic wykonywano dawniej z łodyg dziewanny a ich przystrojenie – podobnie jak utożsamiany z Dziewanną wiosenny Gaik – z gałęzi świerkowych.
2 lutego chrześcijanie obchodzą Święto Ofiarowania Pańskiego, dawniej nazywane Oczyszczeniem Najświętszej Maryi Panny. W polskim ludowym nazewnictwie znane jako Święto Matki Bożej Gromnicznej. Również według niej tym dniem kończy się okres Bożego Narodzenia.
Podstawą historyczną tego święta jest prawo, które nakazywało, aby każdy pierworodny chłopiec był ofiarowany Bogu w Świątyni. Był to gest symboliczny poświęcenia Bogu tego, co było dla rodziców największą wartością. Opis tego wydarzenia znajdziemy w Ewangelii według św. Łukasza.
Kazimiera Iłłakowiczówna: Wilk gromniczny Szła Najświętsza przez bór Panienka, miała płaszcz błękitny, białą sukienkę i szło wilczysko chytre, przyczajone, przemarznięte, za Panną Świętą. Wilka szukali z kłonicami, jak go znajdą, kości mu połamią: zeżarł zeszłej zimy cielę białe, prześliczne w samą Gromniczną! Spotykają chłopi świętą podróżną, zdejmowali czapki, patrzą - na próżno: "Wybacz nam, pani wspaniała, czyś wilka nie widziała? Zjadł on sierotce Jasi jagnię chude, zagryzł wołu w stajni i psy po budach. Wielka twa łaska, Matko, straszna jego ohyda, więc nam go wydaj!" "Anim go szukała, ani go wydam. Patrzcie lepiej po sercach, to się wam przyda, bo tam to właśnie, a nie wśród ścieżyn, wilk leży!" Poszły rosłe chłopiska milcząc do chałup. Ogląda się Panienka po śniegu białym, ogląda się wszędzie, aż spod płaszcza jej milczkiem wylazł łeb wilczy! "A tuś mi, dławco jagniąt bezbronnych? Katom cię wydać byłabym skłonna, tylko że nad twą wilczą niedolą serce mnie boli. Skoroś sam znalazł moją opiekę zostań już przy mnie, bo gdzie uciekniesz! Będziesz mi za to roztropnie służył zimą w podróży." Odtąd chodzi wilk z Matką Najświętszą wiernie przez śniegi puste, zawiane ściernie, pełniąc śród nocy mroźnych i długich różne posługi. A kiedy jasną gromnicą świeci Panna przeczysta pośród zamieci, tuż i Gromniczny Wilk za swą panią jarzy ślepiami.
[if gte vml 1]><v:shapetype id="_x0000_t75" coordsize="21600,21600" o:spt="75" o:preferrelative="t" path="m@4@5l@4@11@9@11@9@5xe" filled="f" stroked="f"> <v:stroke joinstyle="miter"></v:stroke> <v:formulas> <v:f eqn="if lineDrawn pixelLineWidth 0"></v:f> <v:f eqn="sum @0 1 0"></v:f> <v:f eqn="sum 0 0 @1"></v:f> <v:f eqn="prod @2 1 2"></v:f> <v:f eqn="prod @3 21600 pixelWidth"></v:f> <v:f eqn="prod @3 21600 pixelHeight"></v:f> <v:f eqn="sum @0 0 1"></v:f> <v:f eqn="prod @6 1 2"></v:f> <v:f eqn="prod @7 21600 pixelWidth"></v:f> <v:f eqn="sum @8 21600 0"></v:f> <v:f eqn="prod @7 21600 pixelHeight"></v:f> <v:f eqn="sum @10 21600 0"></v:f> </v:formulas> <v:path o:extrusionok="f" gradientshapeok="t" o:connecttype="rect"></v:path> <o:lock v:ext="edit" aspectratio="t"></o:lock> </v:shapetype><v:shape id="_x0000_i1025" type="#_x0000_t75" alt="" style='width:24pt; height:24pt'></v:shape><![endif][if !vml][endif]
Kazimiera Iłłakowiczówna: Na Gromniczną O Panno prześliczna Gromniczna po ogień Twój święcony wiszący nad woskiem gromnic przez las kolący i wyjące wilki idę bez wszelkiej obrony: nie módl się ani przyczyniaj, ale tylko wspomnij. Ty, coś rodziła Dziecię bez ognia i dachu, a przez ucieczkę uszła od zamachu, i potem całe życie wyczekała w lęku na Syna mękę... Ty, coś chodziła między śmiertelnemi najbliższa ziemi i najdalsza ziemi - mnie, płomienia szukającą w bladych świecach, od napadu zbójeckiego nie chroń, ale mi gromnice dalekie jutrznię wyraźną rozniecaj nad mgłą szronu, nad zawianą między chałupami sanną. ... I nie módl się, Najświętsza Panno, gniazdo szczęśliwego, krótkiego konania, dla mnie o obronę ni pociechę, nie módl się, zorzo łask, nie osłaniaj, tylko - wspomnij.
W polskiej tradycji jednak bardziej święto zakorzenione jest jako święto maryjne. Nawiązuje do tego dawna nazwa Oczyszczenie Najświętszej Maryi Panny, popularne Matki Boskiej Gromnicznej. Łączy to w sobie dwie tradycje: chrześcijańską i ludową, można nawet pokusić się że wychodzącą poniekąd z czasów pogańskich.
Wierni w Kościele na pamiątkę Oczyszczenia świecą gromnicę. Świecy tej, zwłaszcza dawniej przypisywano wielkie znaczenie. Otrzymywali ją władcy niekiedy z rąk samego papieża. Natomiast chłopi grzali czubki palców, by im się nie robiły zadziory. Zgaszoną świecą okadzano dom, chroniąc się w ten sposób przed różnymi chorobami. Gromnica od wieków towarzyszyła umierającym, zapalano ją i stawiano w oknie w czasie wichury, piorunów, chroniła od wszelkich nieszczęść i kataklizmów. Prawdziwym szczęśliwcem był ten, komu podczas kreślenia znaku krzyża zapaloną gromnicą upadły trzy krople wosku na dłoń, uważano to za pomyślny znak świadczący o szczególnej opiece Maryi nad tym człowiekiem. W domu od przyniesionej z kościoła płonącej gromnicy zapalano trzy małe świeczki i osobie, której zgasła pierwsza wróżono, że umrze najwcześniej z rodziny. Gromnica wisiała zwykle wraz z palmą poświęconą na poczesnym miejscu w głównej izbie. Przystrojona wianuszkami paliła się przed obrazem Matki Bożej w każde maryjne święto. Lano gromnice najczęściej z wosku pszczelego, ale zdarzały się również sytuacje, kiedy gromnica była lana z wosku białego. Miała nieco inne zadanie. Służyła zatem tylko radosnym chwilom związanym z kościelnymi uroczystościami, jak podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. Gromnica (ze staropolskiego - gromny, huczny) chroniła także od wilków, które ongiś licznie nękały wsie. Na tzw. przednówku w lutowe dni i noce, kiedy zaczynało brakować zapasów głodne wilki i rabusie atakowały wsie, dlatego wiara w Opiekę Matki Boskiej Gromnicznej dodawała mieszkańcom otuchy i nadziei na przetrwanie tych trudnych czasów.
O znaczeniu gromnicy
Gromnice starano się, po poświęceniu w kościele, zanieść palące się do domu, by od tego ognia rozpalić domowy ogień, co miało zwiastować zgodę i miłość w rodzinie. Gdy gromnica komuś zgasła, wróżyło to śmierć któregoś z domowników. Gdy warunki nie pozwalały nieść zapalonej gromnicy, zapalano ją dopiero w obejściu, patrząc w którą stronę pochyli się jej płomień. Jeśli w stronę drzwi, to ktoś odejdzie tego roku przez nie z domu.
Z zapaloną gromnicą obchodził gospodarz całe obejście i dom dookoła, klękając na każdym progu, aby złe moce nie miały przystępu do domu. Powszechny był w całym kraju zwyczaj wypalania gromnicą krzyża na głównej belce sufitowej tragarzu. W niektórych rejonach Polski gospodarze błogosławili gromnicą swój dobytek w stajni, a kawałek gromnicy obciętej od spodu dawano psu, by dobrze pilnował obejścia. W dawnych czasach pannom na wydaniu szyto bardzo dostatnią wyprawę, która wystarczała na długie lata, a przygotowania do wesela wymagały wiele czasu. Stąd zrodziło się przysłowie: „W dzień Panny Gromnicznej, bywaj zdrów, mój śliczny!". Oznaczało to, że jeśli kawaler nie oświadczył się pannie do dnia Matki Boskiej Gromnicznej i nie przygotował wesela, to już musiał sobie długo poczekać, gdyż wkrótce zaczyna się przedpoście, a później Wielki Post.
Znane są powszechnie liczne przysłowia związane z dniem Matki Bożej Gromnicznej, określające pogodę i urodzaje na najbliższe lato, do dnia Matki Boskiej Gromnicznej odnoszą się następujące przysłowia i prognostyki:
Gromnica – zimy połowica.
lub:
Na Gromnicę masz zimy połowicę.
Na gromnicę łataj bracie rękawicę.
Gdy na Gromnicę roztaje, Rzadkie będą urodzaje.
Gdy na Gromnicę z dachu ciecze Zima się jeszcze przewlecze.
Na Gromniczną Maryą Niedźwiedź budę rozwali lub poprawi ją.
[Była to dawna wróżba myśliwych - poprawienie budy oznaczało dalsze mrozy; rozrzucenie nadchodząca odwilż - przypis A.]
Gdy słońce świeci jasno na Gromnicę, To przyjdą większe mrozy i śnieżyce.
Jasny dzień podczas Gromnice, Lnu przyczynia na przęślicę.
Gdy słońce świeci na Gromnicę, to przyjdą większe mrozy i śnieżyce;
Gdy na Gromniczną mróz, chowaj chłopie sanie, szykuj wóz.
Gdy w Gromnice pięknie wszędzie, tedy dobra wiosna będzie. Gdy w Gromniczną jest ładnie, dużo śniegu jeszcze spadnie. Gromniczna pogodna, będzie jesień dorodna. Kiedy Gromniczna zimę traci, to święty Maciej (24.02) ją wzbogaci. Kiedy w Gromniczną gęś chodzi po wodzie, to będzie na Wielkanoc chodzić po lodzie. Jaka Gromniczna bracie, taki święty Maciej (24.02) Jak śnieg na św. Błażeja, pogodna będzie Wielka Niedziela. Gdy jasne słońce w dzień gromniczny będzie, więcej niż przedtem śniegu spadnie wszędzie. Gromnice w śniegu, wiosna jest w biegu, lecz gdy pogoda, dla wiosny zawoda. Jak na Matkę Gromniczną, tak na święty Józef (19.03). Jak suche i jasne Gromnice, przyjdą jeszcze śnieżyce. Jasna Gromnica – zła orędownica. Maria pogodna, będzie jesień dorodna. Na Gromniczną Pan Bóg daje, czasem mróz, czasem roztaje. Na Oczyszczenie Marii Panny, zbliża się koniec sanny. Pamiętaj, że Gromnica, to już zimy połowica, ale żadna też nowina, gdy dopiero się zaczyna.
Zachowajmy szacunek dla gromnicznej świecy, jaki mieli do niej nasi ojcowie i dziadowie.