Ziemniaki faszerowane dziczyzną
- Adaministrator
- 13 wrz 2017
- 3 minut(y) czytania
Pomalutku, niemal z dnia na dzień lato ustępuje wczesnej jesieni. tegoroczne lato prawdę mówiąc do najlepszych nie należało, za oknem więcej było dni pochmurnych a nawet deszczowych niż dla odmiany słonecznych i ciepłych. Mądre "głowy" w skrzynce TV mówią że to wina ocieplającego się klimatu na świecie. Nie jestem w tym temacie na tyle dobry by polemizować z osobami zajmującymi się pogodą zawodowo. Więc pozostanę przy tym co umiem i lubię.
Lubie gotować a przy okazji nie boje się eksperymentów i doświadczeń kuchennych nie zawsze opartych na przepisach kulinarnych, czasami świadomie mieszam smaki, dodaje inne produkty niż te które znajdują się w przepisach, nie zawsze mi się takie eksperymenty udają do końca ale o tym "sza". Jednak wielokrotnie moje doświadczenia doprowadzają do działań odkrywczych a i w smaku bardzo interesujących.
Ostatnią moją próbą w kuchni były faszerowane ziemniaki. daje słowo sam cymes.

Może zdjęcie nie oddaje kolorytu, zapachu i smaku ale w tym przypadku trzeba jednak uwierzyć. Tak jak wspomniałem pomalutku kończy się lato a wraz z nim sezon na kozły, jednak pozyskany w ostatnich dniach kozioł trafił na kuchenny stół, oczywiście dla knujących już cokolwiek wspomnę że po załatwieniu niezbędnych "papierów" i "uzgodnień". Kilka dni wcześniej pozyskany został niewielki dziczek, również dla "knujących wszelakie pomówienia i donosy" wspomnę, że nie potrzebny ich trud w odszukiwaniu miejsca pozyskania ani też w jakim kole i kiedy, ponieważ wszystko zostało wykonane w najlepszym porządku z zachowaniem wszystkich procedur.
Mięso zaś już znalazło swoje zastosowanie, niemniej dwa słuszne kawałeczki z sarni i dzika zmieliłem na maszynce do mięsa i tak sobie zastanawiałem co z tego zrobić.
Po zmieleniu i odpowiednim doprawieniu, usmażyłem z cebulką i innymi przyprawami. W między czasie obrałem ziemniaki i ugotowałem je do miękkości.

Do ugotowanych ziemniaków dodałem mąkę kukurydzianą, biały pieprz i sól do smaku. To wszystko dokładnie wymieszałem poprzez ubicie jeszcze gorących i parujących młodych ziemniaczków. Po wykonaniu tej czynności przykryłem garnek pokrywką i tak ziemniaczki z przyprawami poczekały na swoja kolej aż do wystygnięcia. W tym czasie miałem chwile wolna na swoje domowe zadania które musiałem wykonać.
Nie wspomnę że w tym czasie wykonałem dwie smakowite sałatki warzywne jedna ze świeżej, soczystej i chrupiącej marchewki a druga to już z pory z dodatkiem czerwonej rzodkiewki i szczypiorku z niewielka ilością majonezu i jogurtu greckiego. I po zrobieniu ich od razu trafiły do chłodnej lodówki, by jeszcze bardziej wyciągnąć wyśmienite smaki z drobno pokrojonych warzyw.
Powróćmy jednak do ziemniaków, które już zdążyły wystygnąć na tyle by można było swobodnie ręka dodatkowo wyrobić ziemniaki z mąką kukurydzianą. Po wyrobieniu uzyskujemy doskonałe ciasto które po porcjowaniu w rękach wyrabiałem odpowiedniej wielkości okrągłe krążki na które łyżką nakładałem wcześniej usmażone i wyśmienicie smakujące i pachnące mięso z dziczyzny. Następnie delikatnie zamykałem krążki i w dłoniach formowałem do odpowiedniej wielkości porcje, muszę jeszcze dodać że na mięso które wkładałem do ciasta kładłem niewielki plasterek żółtego sera.
Tak przygotowana i dokładnie uformowana gałka, na chwile została odłożona na stolnice w oczekiwaniu na podgrzanie do odpowiedniej temperatury oleju.
Gałki wysmażane były we wrzącym oleju do uzyskania na powierzchni lekkiego zrumienienia. Następnie z pieczołowitością wyłożone zostały na talerze wraz z surówkami, dodatkowo na surówkę z pora dodałem drobno pokrojony żółty ser.
Na zdjęciu widać jeszcze listek mięty i mały kwiat begoni .
Odnośnie kwiatu begoni jeszcze coś napiszę, uprzedzając jednak ten tekst wspomnę że jest to kwiat dotychczas nie odkryty lub nawet całkowicie pomijany w kuchni polskiej, a szkoda.
Na talerzu już dymi doskonałe jedzonko więc nie pozostaje mi nic innego by zaprosić do stołu i życzyć SMACZNEGO!
Ostatnie posty
Zobacz wszystkie500 g 250 g mąka pszenna 300 g 150 g bardzo ciepłej wody (40 c) 50 g 25 g świeżych drożdży 4 2 łyżki...
Porterówka - Świetna nalewka na długie zimowe wieczory! Porterówka to nalewka, która świetnie smakuje i dobrze rozgrzewa. Jest mocno...