Jeleń, daniel i sarna.
Tradycyjne potrawy myśliwskie,
z mięs zwierzyny płowej
Spis treści Autor i właściciel tekstu: Administrator strony „Towarzystwo Myśliwskie PKW”
Wykwintne bitki z jelenia
Świerza sarnina w kuchni na początku sezonu.
Zrazy z sarniny.
Comber jeleni (wołowy) podsuszany - Bastiurma.
Pieczeń z sarny z wiśniami.
Ozorki jelenie (dzicze, sarnie) w galarecie.
Ozorki jelenie lub dzicze wędzone.
Udziec sarni z migdałami.
Zrazy z combru sarniego.
Tatar z jelenia / daniela / sarny.
Kiełbasa myśliwska z jelenia długo dojrzewająca - "palcówka".
Wykwintne bitki z jelenia
Autor i właściciel tekstu: Administrator strony „Towarzystwo Myśliwskie PKW”
Wrzesień to szansa na świeżą jeleninę w naszej kuchni. Jeleń to zwierze królewskie także ze względu na znakomite mięso, które w dawnych czasach było ozdobą głównie królewskich i magnackich stołów. Jest to surowiec wymagający wiele pracy, aby wydobyć jego specyficzny smak, a jakością potrawy zachwycić biesiadników. Najlepsze jest mięso z cielaka i młodej łańki, co nie znaczy, że nie można wyczarować przysmaków z tuszy starszego jelenia.
Najpierw mięso trzeba zamarynować. Im starsza sztuka, tym dłużej i w mocniejszej bejcy. Najważniejsze jest właściwie dobrać proporcje octu do wody. Stosując ocet 10-procentowy, trzeba szklankę octu dolać do czterech szklanek wody. Ocet z wodą gotujemy tak, jak do grzybków w occie, dodając pod koniec ziele angielskie, liść laurowy, pieprz, jałowiec, parę goździków, majeranek, kolendrę i gorczycę. Inne zioła przyprawowe według uznania: tymianek, bazylia, cząber, rozmaryn. Dobrze jest dodać cebulę pokrojoną w grube pióro
i ząbki czosnku.
Do zalewy dodaje się trochę cukru. Zalewę studzimy i taką zalewamy mięso, najlepiej w kamiennym naczyniu, ciasno ułożone. Czas marynowania zależy od tego, czy sztuka młoda czy nie oraz od temperatury. Im niższa temperatura, tym można trzymać mięso dłużej.
Tym, którym octowo-korzenny smak dziczyzny nie odpowiada, proponuję bejcę warzywną. Drobno pokrojone warzywa w pełnym wyborze, oliwa, sok z cytryny, trochę czerwonego wina, to podstawa, a dodatkowo majeranek, pieprz, mielony jałowiec, ziele angielskie i inne przyprawy ziołowe, wg uznania trochę cukru. Dobrze dodać kieliszek wódki albo dżinu, pokrojoną w pióro cebulę. Do bejcy octowej wkładamy większe kawałki mięsa pozbawionego błon i powięzi, najlepiej od szynki, do bejcy warzywnej mniejsze. Do naszej potrawy będzie potrzebna świeżutka słoninka, pokrojona w bardzo cienkie plasterki. Aby takie uzyskać, trzeba ją lekko zamrozić, wtedy da się tak pokroić.
Najpierw układamy mięso na desce, między dwiema warstwami grubej folii. Mocno zbijamy na cienkie plastry. Na mięsie układamy słoninkę, smarujemy cieniutko musztardą, pieprzymy i składamy tak, aby słoninka znalazła się w środku. Formujemy w regularne kształty. Panierujemy w mące i rozbitym jajku, a smażymy na klarowanym maśle. Dopiero pod koniec smażenia solimy. Takie zestawienie mięsa i słoninki daje natłuszczanie wewnętrzne i mięso staje się soczyste. Zraz z jelenia potrzebuje wykwintnych dodatków, na przykład smażonych rydzów, kań, kurek czy wcześniej obgotowanych i wystudzonych kapeluszy prawdziwków panierowanych w jajku i tartej bułce, usmażonych na klarowanym maśle. Kiedy nie ma sezonu na świeże grzyby, wystarczy dodatek smażonych pieczarek. Ziemniaki zasmażamy po polsku, jarzyny, a więc szparagi, buraczki zasmażane lub kapustę modrą podajemy na ciepło z rodzynkami.Jeśli zraz nie będzie panierowany, to można go podać w sosie lub na sosie. Najbardziej właściwe są sosy śmietanowy, kaparowy, korniszonowy czy tymiankowy. Podawanie potraw smażonych panierowanych w sosach lub z sosami, a nie smażonych sote, to duży błąd, choć często takie zestawy spotykamy w naszych restauracjach. Do takiego dania najlepiej pasuje kasza jaglana bądź gryczana. Jak polska tradycja każe, konieczny jest do tego dania kieliszek wytrawnej nalewki.
Świeża sarnina w kuchni na początku sezonu
Autor i właściciel tekstu: Administrator strony „Towarzystwo Myśliwskie PKW”
Maj to jeden z najlepszych miesięcy w sezonie łowieckim na polowania na kozły. Uprawy jeszcze niskie, a i kalendarz polowań nie pozwala nam rozpraszać uwagi na inne gatunki zwierząt. Często przed upragnionym terminem rozpoczęcia sezonu wielu doświadczonych myśliwych wykorzystuje czas na wyszukiwanie obiektów przyszłego polowania. W tym też czasie najwięcej pozyskuje się koziołków w pierwszej głowie, prawdziwie selekcyjnych. Nie są one ozdobą kolekcji trofeum, ale za to jakość takiej młodej sarniny może nam to wynagrodzić.
Zima w tym roku była łagodna, przez co kondycja zwierzyny dzikiej, a co za tym idzie, jakość jej tusz powinna być dobra. Sarnina to jedno z najbardziej cenionych mięs w Europie. Sarnina to mięso delikatne, smakowite, ale ze względu na bardzo małą zawartość tłuszczu trudny surowiec dla początkujących adeptów sztuki kulinarnej.
W polskiej tradycji kuchni myśliwskiej pieczeń z sarny w śmietanie jest daniem sztandarowym. Dlatego też pozwolę sobie je dziś kolegom przypomnieć. Kawałek sarniny oczyszczony z błony i powięzi, z kością lub bez kości, np. szyneczkę, okładamy ciasno, najlepiej w glinianym lub kamiennym naczyniu, bejcą warzywną. Bejcę robimy z cienko pokrojonych warzyw, takich jak na rosół, mieszając je z oliwą, sokiem przynajmniej z jednej cytryny, dodając przyprawy: ziele angielskie, liść laurowy, pieprz, jałowiec i inne, których smak lubimy, np. kolendrę, tymianek, cząber.
Marynatę wzbogacamy czerwonym winem lub kieliszkiem jałowcówki i odkładamy na dwa lub więcej dni na dolną półkę lodówki, chociaż raz dziennie mięso w naczyniu przewracając. Po wyjęciu z marynaty szpikujemy gęsto naszą pieczeń bardzo świeżą słoniną, najlepiej używając do tego specjalnych igieł do szpikowania, a słoninę lekko podmrażając, żeby łatwiej dała się kroić na cienkie słupki. Dodatkowo mięso bardujemy, czyli okręcamy w cienkie plastry słoniny, uprzednio je soląc i posypując przyprawami. Po upieczeniu do miękkości najlepiej jest je wystudzić tak jak pasztet, do pełnego stężenia.
Nie podawać na świeżo. Następnie pokroić w plastry, ułożyć w żaroodpornym naczyniu, w którym podajemy potrawę na stół, i zalać gęstą wiejską, wysokoprocentową śmietaną, którą łączymy z sosem z pieczeni i dobrze przyprawiamy. Jeśli chcemy mieć sos bardziej gęsty, należy łączyć go z zasmażką. Sarnina musi choć raz w takim sosie zabulgotać. Odmianą tego sosu jest sos musztardowo-śmietanowy, który powstaje wtedy, kiedy do sosu mięsnego, śmietany i zasmażki dodajemy musztardę, najlepiej zwykłą sarepską. Ostrość sosu regulujemy ilością musztardy.
Znakomicie smakuje sarnina w sosie śmietanowym, do którego dodaje się pokrojone w bardzo drobną kosteczkę korniszony lub ogórek konserwowy sos nazywa się śmietanowo-korniszonowy. Jeszcze inną odmianą sosu jest sos śmietanowo-jałowcowy, który powstaje wtedy, kiedy do sosu śmietanowego dodajemy większą ilość świeżo mielonego jałowca. Taka sarnina z kaszą jaglaną lub ziemniakami purée, lub kluskami śląskimi z dobrze przyprawionymi buraczkami zasmażanymi, to prawdziwy rarytas godny królewskiego stołu, koniecznie z kieliszkiem wytrawnej nalewki.
Dla niecierpliwych, którzy nie mogą doczekać się smaku świeżej sarniny, proponuję przepis na kotleciki z sarniny. Na potrawę tę potrzebujemy najładniejsze kawałki mięsa z combra, pozbawione błon i powięzi. Mięso za pomocą ostrego myśliwskiego tasaka lub ostrego ciężkiego noża siekamy na desce tak długo, aż mięso uzyska konsystencję befsztyku tatarskiego. Ostrze od czasu do czasu maczamy w oliwie, żeby nam się mięso nie przyklejało i jednocześnie wrabiając w nie drobno posiekaną cebulkę, pieprz i inne przyprawy. Na koniec naszą potrawę wzbogacamy surowymi żółtkami jaj i dobrze wyrabiamy, sprawdzając smakowitość mięsa i wyrazistość przypraw.
Na patelni rozgrzewamy mocno dobry olej, a z mięsa formujemy małe bardzo płaskie kotleciki. Cała sztuka jest w smażeniu. Kiedy kotlety skwierczą już na rozgrzanym tłuszczu i pojawiają się na powierzchni mięsa pierwsze kropelki sosu mięsnego, natychmiast przewracamy je na drugą stronę. Kotlety te zbyt mocno usmażone, jak kucharze mówią przeciągnięte, nie będą tak smaczne. Na drugiej patelni szklimy cebulkę, soląc ją i pieprząc, a na jeszcze innej smażymy równocześnie grzyby. Najlepiej świeże kurki lub uprzednio zblanszowane i pokrojone prawdziwki.
Smaczne są kotleciki z sarny także z pieczarkami, a szczególnie ze smażoną pieczarką łąkową. Grzyby smażymy na maśle klarowanym. Na półmisku układamy usmażone kotleciki z sarny w otoczeniu grzybów i zeszklonej cebulki. W dobrej kompanii doświadczyłem tego. Niejednokrotnie smażenie nie nadąża za apetytem gości. Takich biesiad na początku sezonu wszystkim czytelnikom "Łowca Polskiego" życzę.
Zrazy z sarniny
Autor i właściciel tekstu: Administrator strony „Towarzystwo Myśliwskie PKW”
Zrazy to w polskiej kuchni temat przebogaty. Zrazy z różnych gatunków mięsa to potrawa ogromnie popularna. Zawijane zrazy z sarniny to wielki rarytas. Wyżyłowane kawałki mięsa, pozbawione błon i powięzi, najpierw należy zamarynować w bejcy warzywnej i umieścić w lodówce na dwa, trzy dni. Następnie z kawałków mięsa wykroić plastry, zbić mocno na cienkie płaty. Nadzienie do klasycznych zrazów (proporcja na 3 do kilograma mięsa) robimy z jednej dużej łyżki masła, dwóch upieczonych cebul, jednej szklanki suchego, tartego chleba (najlepiej razowego, na naturalnym zakwasie) i jednego jajka. Cebulę tarkujemy, mieszamy z chlebem, masłem i dodajemy całe jajko (można dodać trochę mielonej sarniny), dobrze wyrabiamy, przyprawiamy solą i pieprzem. Można dodać trochę utartego jałowca. Płaty smarujemy musztardą sarepską dla ostrości i nadzieniem, zawijamy w zrazy. Takie zrazy z sarniny dobrze jest dodatkowo owinąć w cieniutkie płatki ze świeżutkiej słoninki. Obtaczamy je w mące, smażymy na klarowanym maśle, a następnie przekładamy do grubościennego rondla. Dajemy na dno trochę masła, układamy na nim zrazy, podlewamy esencjonalnym rosołem (wywarem), najlepiej ugotowanym ze świeżej sarniny i trzymamy na ogniu do miękkości (pod przykryciem). Do rosołu dajemy ziele angielskie i liść laurowy. Na koniec można dodać śmietany.
Nadzienie do klasycznych zrazów można zrobić również inaczej. Z dwóch łyżek masła, dwóch bułek namoczonych w mleku, dwóch cebul, dwóch grzybów suszonych i garści pietruszki. Z bułek, cebul, grzybów i zielonej pietruszki wyrabiamy farsz, dodając jajko. Całość solimy i pieprzymy.
Inny farsz do zrazów zawijanych robimy z 200 g bułki, 100 g cebuli, 200 g prawdziwków blanszowanych i 50 g masła, surowego jajka pieprzu i soli. Najbardziej wykwintny jest ze 150 g bułki, 250 g blanszowanej wątróbki gęsiej, 100 g trufli, 20 g cebuli i 50 g masła, jednego jajka, pieprzu i soli. Farsz musi mieć wszystkie składniki dobrze posiekane, wymieszane, przyprawione solą i pieprzem. Można do farszów dodawać trochę mielonej sarniny. Dobrze jest podczas duszenia w esencjonalnym rosole dodać trochę madery lub kieliszek czerwonego wina. Na koniec można zaciągnąć śmietaną.
Specjalne miejsce w polskiej kuchni zajmują zrazy kominkowe. Była to odmiana zrazów bitych, która swoją nazwę wzięła od specjalnego garnka z przykrywką z otworem. Mięso na zrazy, po rozbiciu na cienkie plastry i po oprószeniu w mące, smażono na klarowanym maśle, a następnie układano w rondlu, którego dno wykładano cienkimi plasterkami słoninki. Zrazy układano dookoła rurki przypominające zakończenie trąbki. Następnie przekładano je cebulą i grzybami lub pokrojonymi warzywami: marchewką, pietruszką, selerem, kalarepką i cebulą. Dodawano masła i całość zalewano w pierwszym przypadku esencjonalnym rosołem przyprawionym zielem angielskim i liściem laurowym, w drugim rosołem i białym winem. Duszono do miękkości, często na koniec dodając śmietanę. Rurka sprawiała, że zrazy równo dochodziły i nie przypalały się. Dziś, w dobie garnków o wielowarstwowych dnach, można bez obaw przyrządzić takie zrazy z sarniny, bez specjalnego rondla, ale proponuję - przez szacunek do przeszłości - pozostać przy historycznej nazwie.
Cąber jeleni ( wołowy ) podsuszany - „Bastiurma”
Autor i właściciel tekstu: Administrator strony „Towarzystwo Myśliwskie PKW”
1 – 1 ½ kg polędwicy z jelenia lub wołowej
Pieprz czarny
Papryka mielona ostra
Czosnek
Cykoria
Sól
Do przygotowania tej potrawy a raczej zakąski do piwa potrzebny jest bardzo ładny czysty, pozbawiony ścięgien, żył i plew spory kawałek polędwicy z jelenia lub w zastępstwie jeśli takiej niema polędwicy wołowej. Należy ją zapeklować, na sucho, tym razem w sposób tradycyjny, przy zastosowaniu dużej ilości soli , papryki mielonej ostrej, czosnku i cykorii . Przyprawy te wraz z solą muszą tworzyć niemal „skorupę” otaczającą cały kawałek mięsa. Po parodniowym okresie peklowania polędwica powinna być poddana procesowi suszenia w naturalnych warunkach, najlepiej w miejscu bardzo przewiewnym z dala od promieni słonecznych. Po wysuszeniu co stwierdza się przez dotyk (mięso sprężyste i elastyczne, nie powinno na stałe odkształcać się i zmieniać formy, zapach powinien charakteryzować się swoistym zapachem peklowanego mięsa) powinno mieć twardą i jędrną konsystencję, (im bardziej wysuszone , tym lepsze) kroi się na bardzo cieniutkie plasterki. Doskonale smakują do piwa jako zakąska.
Ta potrawa jest zapożyczona z kuchni armeńskiej, gdybym tego nie jadł i sam nie robił nie polecałbym do stosowania we własnej kuchni a tym bardziej w innych kuchniach.
Ta potrawa jest raczej nie znana w kuchni polskiej ale wskutek coraz większej migracji ludzi również z tych zakątków w których jest potrawą dość popularną i u nas zaczyna gościć coraz częściej na stołach, jedynie tylko wykonana przez naszych kucharzy trochę się różni od oryginału ale jest równie smaczna i wyśmienita szczególnie jako przekąska.
Tych kilka filmów na YouTube jedynie przybliży nam sposób własnego wykonania potrawy a po oglądnięciu filmów stwierdzimy że rzeczywiście praca którą musimy wykonać celem przygotowania potrawy jest znikoma a osiągnięty efekt jest zwieńczeniem naszego wysiłku.
Zapraszam do obejrzenie filmów.
Film przedstawiający przepis bardzo prosty
i łatwy w wykonaniu.
Przepis na Bastiurmę doskonale
opisany słownie, film jest
doskonałym źródłem informacji
w jaki sposób powinniśmy
te potrawę przygotować do
samego początku do podania
na stół.
Tu z kolei mamy doskonale pokazany wizualnie sposób
wykonania popularnego w Afryce ale i w Ameryce Północnej
"Bitongu". Jest to suszona wołowina, która w czasach zasiedlania
terytoriów Ameryki była głównym spożywczym w kuchni
w przygotowaniu fasoli z wołowiną.
Przepis na filmie jest o tyle interesujący że w tle widzimy
ciekawe i zarazem proste urządzenie do suszenia mięsa.
Pieczeń z sarny z wiśniami
1 kg polędwicy sarniej
0,33 litra konfitur wiśniowych
Olej jadalny
Stosowane przyprawy i zioła:
Tymianek
Pieprz czarny
Gałka muszkatołowa
Papryka mielona słodka
Przyprawy korzenne – quri , kurkuma ,
Naturalny miód pszczeli
Wino czerwone półwytrawne
Średniej wielkości cąber sarni bejcujemy i przygotowujemy jak w przepisie. Nie kroimy na mniejsze kawałki przygotowując i piekąc w całości. Dokładnie nacieramy naturalnym miodem i pozostałymi przyprawami, do naczynia w którym będziemy piec potrawę wlewamy oprócz odrobiny wody i odrobiny oleju, około 100 - 150 ml czerwonego wina . Podczas pieczenia stosunkowo często pieczeń polewamy powstałym podczas pieczenia sosem Pieczeń należy podawać na zimno poporcjowaną z konfiturami z wiśni. Do cąbru sarniego z wiśniami wyśmienicie pasuje wino czerwone półwytrawne.
Ozorki jelenie ( dzicze , sarnie ) w galarecie
Autor i właściciel tekstu: Administrator strony „Towarzystwo Myśliwskie PKW”
¾ kg ozorków
1 opakowanie żelatyny
100 – 150 mln wina białego
¼ kg marchwi
pietruszka
sól
Pieprz czarny i biały
Papryka mielona ostra i słodka
Przyprawy korzenne – quri , kurkuma , kardamon ,
Kukurydz i groszek konserwowy do dekoracji
Po oczyszczeniu i zdjęciu wierzchniego naskórka, ozorki gotujemy na wolnym ogniu we wcześniej przygotowanym bulionie warzywnym do miękkości, po czym wyjmujemy je a z tegoż bulionu przygotowujemy galaretę, można do niej dodać odrobinę białego półwytrawnego wina.
Po ostygnięciu ozorków, kroimy je na odpowiednio małe kawałeczki i układamy w niewielkich salaterkach lub w głębszym półmisku dekorujemy i zalewamy przygotowanym wywarem z rozpuszczoną w nim żelatyną. Po zastygnięciu możemy podawać na stół. Do potrawy pasuje wyśmienicie białe półwytrawne wino.
Ozorki jelenie lub dzicze wędzone
Autor i właściciel tekstu: Administrator strony „Towarzystwo Myśliwskie PKW”
1 kg ozorków
Po oczyszczeniu i zdjęciu wierzchniego naskórka, bejcujemy i przygotowujemy jak w przepisie po minimum 24 godzinach, wędzimy. Podajemy jako zakąskę, krojone w bardzo cienkie plasterki.
Ozorki wędzone stanowią doskonałą zakąskę do mocnych markowych alkoholi.
Udziec sarni z migdałami
Autor i właściciel tekstu: Administrator strony „Towarzystwo Myśliwskie PKW”
Olej jadalny
Stosowane przyprawy i zioła:
Majeranek
Pieprz czarny
Gałka muszkatołowa
1 opakowanie migdałów
Naturalny miód pszczeli
Wino czerwone półwytrawne
Słonina wieprzowa
Sól
Średniej wielkości udziec sarni bejcujemy i przygotowujemy jak w przepisie. Nie trybujemy z kości udowej. Szpikujemy stosunkowo gęsto, paskami słoniny wraz z przygotowanymi wcześniej migdałami, które umieszczamy wewnątrz udźca. Dokładnie nacieramy naturalnym miodem i pozostałymi przyprawami, do naczynia w którym będziemy piec potrawę wlewamy oprócz odrobiny wody i odrobiny oleju, około 100 - 150 ml czerwonego wina. Podczas pieczenia stosunkowo często pieczeń polewamy powstałym podczas pieczenia sosem . Pieczeń można podawać na gorąco z odpowiednimi sosami jak i na zimno z konfiturami z borówek, żurawiny i gruszkami konserwowymi. Pieczeń podajemy na półmisku w całości i kroimy małymi porcjami. Do udźca sarniego wyśmienite jest wino czerwone półwytrawne.
Podstawową i bezwzględną zasadą przy podawaniu win do potraw jest podawanie wina tego, którego użyto do przygotowania potrawy.
Zrazy z cąbru sarniego
Autor i właściciel tekstu: Administrator strony „Towarzystwo Myśliwskie PKW”
½ płatów makreli ( świeża lub mrożona )
20 dkg pieczarek
20 dkg papryki ( czerwona i żółta )
20 dkg cebuli
20 dkg pomidorów ( świeżych )
olej
keczup
przyprawy :
pieprz ( biały ) , sól ,
papryka mielona ostra i słodka
Średniej wielkości cąber sarni bejcujemy i przygotowujemy jak w przepisie. Kroimy niewielkie zrazy na ukos w ten sposób uzyskujemy większą powierzchnię, która umożliwi dokładniejsze zawinięcie zraza. Te kawałki mięsa tłuczemy, przesypujemy przyprawami i zawijamy wraz
z pozostałymi warzywami spinając drewnianą zatyczką. Zamaczamy w mące i podsmażamy na patelni na wolnym ogniu do uzyskania złocistego koloru. Następnie dusimy
i przyprawiamy do smaku według uznania i gustów domowników. Podajemy wraz z surówkami i ziemniakami.
Tatar z daniela / jelenia / sarny
Autor i właściciel tekstu: Administrator strony „Towarzystwo Myśliwskie PKW”
- 0,5 kg polędwicy z daniela,
- ogórki kiszone( np. 5 dużych lub 10 małych),
- cebule (np. 2 do pokrojenia, 2 do dekoracji),
- grzyby marynowane (ilość według uznania),
- oliwa z oliwek,
- żółtka (4 lub 5),
- jedna sardynka w puszki w oleju lub dwie lub trzy anchois wg własnego uznania,
- mała łyżeczka musztardy rosyjskiej,
- sól, pieprz, papryka słodka, maggi.
Sposób przygotowania:
Mięso oczyszczamy z błon, kroimy i mielimy w maszynce do mięsa. Następnie drobno kroimy ogórki kiszone, cebule i grzyby. Do mięsa dodajemy przyprawy i mieszamy. Wycinamy nożem cebule w kształt spodeczka z wcięciami i do każdego tak przygotowanego spodeczka z cebuli spodka, wlewamy całe żółtko Tatara układamy na półmisku i obsypujemy wokół cebulą, ogórkami i grzybami a obok przy tatarze kładziemy cała sardynkę lub pokrojone w niewielka kosteczkę anchois
Tatar z daniela podajemy razem z pieczywem razowym pieczonym na zakwasie.
Kiełbasa myśliwska z jelenia długo dojrzewająca "palcówka"
Autor i właściciel tekstu: Administrator strony „Towarzystwo Myśliwskie PKW”
Dokładny opis przygotowania kiełbasy myśliwskiej
dług dojrzewającej z mięsa jelenia (w blogu w
przepisie użyto mięsa wieprzowego) znajdziesz
na blogu niniejszej zakładki internetowej
"Kociołek myśłiwego".
(w blogu mięso wieprzowe z łopatki lub szynki)
w proponowanym zestawieniu
Mięso z jelenia lub daniela najlepiej z udźca 1 kg
Słonina z tłustego boczku 100 g
Peklosól 10 g/kg
Sól 1,3 łyżeczki
Pieprz mielony 0,6 łyżeczka
Papryka słodka mielona 4 łyżek
Ziele angielskie 3 ziaren
Majeranek 1 łyżeczka
Ziarno kolendry 0,5 łyżeczki
Ziarna pieprzu zielonego 1 łyżeczka
Czosnek 4 ząbki
Cókier 0,6 łyżeczka
Woda 130 ml
jelita wieprzowe 2,8 cm 2 m