top of page

Doskonała bo sprawdzona, 
sprawdzona bo własna.

 

 
Ze wszystkich ksiąg,

Przepisów po trosze,

Przypraw dodałem,

Sam coś uwarzyłem,

To wszystko jadłem,

To sam robiłem,

A z mej piwnicy

 Wina, miody i nalewki

Z przyjaciółmi i rodziną toczyłem.

 

Kilka słów o sobie

Losy ludzi różnie sie układają w moim przypadku spędziłem troche czasu na kuchniach w Anglii pierw jak wielu naszych krajan na emigracji na zmywaku a potem w miare zdobywanych umiejętności na bardziej odpowiedzialnych stanowiskach , czy to na grilu przy przygotowywaniu steków i goracych potraw czy tez na innych stanowiskach równie odpowiedzialnych. a czasami zdażało sie równiez wykonywac pizze według przepisów najlepszych kucharzy włoskich. Dziś ta umiejetnośc jest moim "skarbem" okupionym ciężka pracą a przez to i zdobytymi umiejetnościami.

Kilka lat i dobra szkoła pod bacznym okiem Piotra pozwoliła zdobyć wiedze i umiejetności, wykorzystywane dzić dla własnych potrzeb. Daje to pewna satysfakcję i zadowolenie bowiem nie boje sie dodać do potrawy przypraw i nie obawiam się że to co gotuje w garnku czy smażę na patelni bedzie nie zjadliwe. Umiejętności zdobyte w restauracji w centrum Londynu są niczym jazda na rowerze tego sie nie zapomina, przyjaźni również trawa ona do dnia dzisiejszego. pomimo odległości.

Frytkownica jako narzędzie pracy w restouracji dzis niema przed soba żadnych tajemnic, trzeba jednak dbać o czystośc i jakośc oleju znajdujacego sie w pojemniku to jest w tym przypadku priorytetem.

Zespół miedzynarodowy w pełnym składzie. Dwóch polaków i słowak. Wszyscy dobadywaliśmy sie bez słów. Zrozumienie i praca. Czasami gdy do restouracji przychodzili klijenci i miejsca już brakowało to w kuchni praca wrzała, każdy wiedział co ma robić a gdy brakowało talerzy to i na zmywaku też trzeba było stanąc i podwinąć rekawy - sama przyjemność.

Każda uroczystość nawet te rodzinne i osobiste jak 50 urodziny mogły być obchodzone uroczyście razem z przyjaciółmi z lokala.

Wspólny spędzony czas iednoczył cała grupę co powodowało że każdy spędzony dzień w pracy był dniem spędzonym wśród przyjaciół i kolegów z pracy.

Czas tego dnia spędzony w miłym towarzystwie wśród fantastycznych ludzi był ctym jedynym dniem, który zapadł w mojej pamieci na wiele lat. W końcu 50 urodziny obchodzi się jeden raz i nalezało je spędzić w jak najlepszym towarzystwie.

Tort urodzinowy i kieliszek szmpana ufundowany został tego dnia przez menagera restauracji .

A przyjemność jedzenia i wypicia lampki szampana mieli  wszyscy uczestnicy imprezy.

Będąc w Londynie wielokrotnie musiałem robić zakupy w sklepach nie zawsze sklepach dyskatowych czasami chodziłem na lokalne targowiska gdzie czasami spotykałem jak dla siebie rzeczy w Polsce nie spotykane choćny najbardziej śmierdzący owoc świata Durian.

Dziś o smaku i zapachu tego owocu mogę rozmawiac z osobami które miały kiedys kontakt z nim. W moim przypadku odczucia zapachowo smakowe były tak szokujące, choć smak i zapach był wyjatkowo zaskakujący. Konsystencja bana, a może gęstego budyniu, zapach wyrazisty i mocno charakterystyczny, drazniący nozdrza i trochę odrzucający. Ogólnie zjadliwy owoc, choc w swoim menu nie chciałbym jego mieć jako stały dodatek.

bottom of page