Miodek majowy
W zielniku dostępnych roślin kwiatowych i nierzadko pospolitych spotykanych niemal w każdym zakątku ogrodu a zdecydowanie łąk znajdziemy takie rośliny jak begonie o zachwycających kwiatach, nasturcje , fiołki czy pospolite bratki wysadzane na balkonach, tarasach i w ogrodach. Wszystkie te rośliny są jadalne i Az trudno w to uwierzyć, że smaku ich chociaż każdy z nas spotyka je niemal codziennie nie znamy.
Chciałbym zaprezentować w tym wpisie roślinę chyba tak samo lubiana jak i nienawidzoną szczególnie przez właścicieli trawników i pielęgnowanych rabat. Mniszek pospolity, zwany potocznie mleczem lub dmuchawcem, jest tak powszechny, że wręcz zdajemy się go nie zauważać albo niemiłosiernie walczyć z nim. Tymczasem jest to roślina o wszechstronnych właściwościach leczniczych i rewelacyjny środek na wiosenne oczyszczenie organizmu.
Mniszek lekarski (mniej znane określania rośliny to lwi ząb, niewieścia stałość i bole oczy) jest bardzo pospolitą byliną.
Wczesną wiosną mniszek wytwarza rozetę długich bezogonkowych liści o wciętych brzegach oraz żółte kwiaty zebrane w koszyczki, owocem jest tzw. niełupka zaopatrzona w "aparat lotniczy", czyli dobrze nam znany puch. Cała roślina wytwarza mlecznobiały sok.
W ziołolecznictwie wykorzystuje się głównie korzeń i liście mniszka, niekiedy zbiera się również kwiaty. Warto wiedzieć, że w Chinach w celach leczniczych wykorzystuje się całą roślinę – nawet nasiona.
Uwaga, przeciwwskazaniem do stosowanie mniszka jest zażywanie leków przeciwzakrzepowych: roślina może zakłócać ich działanie (podobnie działa m.in. szałwia i rumianek). Ostrożność muszą zachować również osoby z wrzodami żołądka. Warto mieć na uwadze również fakt, że stosowanie ziół nie może zastąpić kuracji zalecanej przez lekarza.
Rys. autora blogu. Mniszek lekarski z poranną rosą i zawieszonymi kropelkami delikatnego deszczu.
Sałatka z mniszka lekarskiego - przepis
Młodziutkie liście mniszka lekarskiego dobrze komponują się z rzeżuchą, szczypiorkiem, rzodkiewką, ugotowanym na twardo jajkiem lub parmezanem.
Sałatkę doprawić możemy sosem winegret lub oliwą. Nie każdemu może odpowiadać gorzkawy smak mniszkowych liści – goryczki można się pozbyć, blanszując liście we wrzątku lub mocząc w zimnej osolonej wodzie (przez ok. 30 min).
Sałatka z liści mniszka lekarskiego (sałatka łąkowa)
Składniki:
- garść młodych liści mniszka lekarskiego, - garść liści pokrzywy, - pół sałaty zielonej, - biała rzodkiew japońska, - łyżka malin (mogą być mrożone), - 100 g sera gorgonzola, - 3 łyżki octu malinowego, - 3 łyżki soku malinowego (najlepiej ucieranego na surowo), - 3 łyżki octu balsamicznego, - 150 ml oliwy, - sól, - pieprz, - sok z brzozy, - sok z limonki.
Przygotowanie:
Białą rzodkiew pokroić w zapałkę, polać 3 łyżkami octu malinowego zmieszanego z sokiem z brzozy. Odstawić na ok. godzinę. Ocet balsamiczny wymieszać z sokiem malinowym, sokiem z połowy limonki i oliwą. Utrzeć sos, dodając sól i pieprz do smaku. Sałatę lodową drobno porwać. Liście mniszka poszarpać, pokrzywę pokroić. Na talerzu ułożyć sałaty, posypać malinami i rzodkwią, polać sosem. Całość posypać kawałkami sera.
To tyle z biblioteki wiedzy jaką stanowią strony www:google, chciałbym zaproponować coś własnego i tak prawdę mówiąc w sam raz na tę porę roku. coś co będzie nam przypominało wiosnę jeszcze długo po jej zakończeniu. W tym okresie czasu mniszek lekarski dostępny jest w nieograniczonych ilościach dla każdego z nas. Tak jak powyżej przedstawiłem dwa przepisy na sałatkę z młodych liści mniszka lekarskiego, przepis co prawda nie jest mój do czego się przyznaję, znaleziony został na stronach internetu, tak teraz chciałbym zapoznać drogich czytelników mojego bloga z przepisem na miodek majowy.
Dzisiejszy poranek choć miał być pogodny, to nic na to nie wskazywało, nie mniej było nie najgorzej, najważniejsze, że nie padało za kołnierz. To pozwoliło mi na zebranie sporej ilości kwiatów mniszka, z których już w domu wykonałem doskonałą rzecz, która chciałbym opisać na moich stronach.
Miodek majowy
Składniki:
- kwiatostany mniszka lekarskiego 1,5 do 2 kg; - dwie spore cytryny; - laska walili; - 1 kg cukru;
Do przygotowania tego wyśmienitego i wielokrotnie polecanego choćby przez znanego ze stacji TVN Karola Okrasę. Potrzebne są rozwinięte kwiatostany mniszka lekarskiego, zawsze pozyskuje około 1,5 do 2 kg jest to spora ilość niemniej wszystko wykorzystuje dla swoich potrzeb. Okres roku czasu jest przecież długi a taki miodek majowy w słotne jesienne, czy też chłodne zimowe wieczory do domowego racucha z gorącą aromatyczną herbatą z lipy czy z malin jak znalazł.
Podstawową zasadą jest nie mycie kwiatostanów, nawet jeśli w nich znajdują się jakieś małe żyjątka, mycie kwiatostanu pozbawia jego najważniejszej rzeczy a mianowicie pyłku kwiatowego. Lepiej w takim wypadku pozyskiwać kwiatostan mniszka lekarskiego w okresach mniejszej penetracji owadów na przykład w trochę pochmurne dni. Kwiaty wówczas są z reguły zamknięte ale również nie ma w nich tylu niepotrzebnych owadów.
Rys. autora blogu. Może wygląd mało apetyczny, ale liczy się końcowy efekt.
Następna czynnością jest przegotowanie kwiatostanów w sporej ilości wody jednak należy pamiętać iż woda w późniejszym procesie przygotowywania miodku majowego musi być w sporej ilości zredukowana. Po ugotowaniu, odcedzamy cała zawartość przez gęste sito. Następnie ponownie garnek w odwarem stawiamy na palnik i na niewielkim płomieniu dosłownie tak by woda „pyrkała” dalej powolutku gotuje się i jednocześnie redukuje cała zawartość płynu.
Do tego wywaru dodajemy sok przecedzony przez sitko z wyciśniętych cytryn, oraz jedna laska wanilii a także cukier. Po wolut ku redukujemy zawartość wody do osiągnięcia jednolitej konsystencji płynnego miodu. Należy zwrócić jednocześnie uwagę, iż w czasie gdy nasycenie cukru w płynie będzie się zwiększało istnieje zagrożenie wykipienia zawartości, więc w ostatnim momencie przygotowywania miodku majowego należy na to zwracać szczególną uwagę.
Zastosowanie miodku majowego jest podobne jak w przypadku miodu klasycznego, melasy buraczanej w ostatnim czasie często spotykanej w sklepach spożywczych, czy popularnego lecz drogiego soku klonowego.
To możemy wykonać sami i zapewniam, że smak jest rewelacyjny. Przepięknie pachnie, zapach przesiąknięty jest aromatem wiosny z mocno zaznaczonym akcentem cytrusów i wanilii.
Polecam. Smacznego.