Cebularz / wersja domowa
- Administrator
- 30 kwi 2017
- 2 minut(y) czytania
Cebularz, kiedyś było głośno o nim a z czasem trochę ucichło a szkoda, potrawa może nietypowa bo ciasto drożdżowe i cebula, kto by coś takiego chciał jeść, no dobrze konsumować. A jednak, ciasto, to typowe ciasto drożdżowe trochę bardziej słone niż słodkie jednak bez przesady, odrobina cukru poprawia jednak ogólny smak. W gruncie rzeczy w tym produkcie jednak najważniejszy jest farsz cebulowy.

Może coś o nim.
Do cebularza za zwyczaj stosuje cebulę typową żółtą, ta o nieprzyjemnym zapachu gdy się ja obiera i kroi, niemniej podczas przygotowywania cebularza cały ten ostry zapach gdzieś ginie i pozostaje przyjemny słodkawy smak wysmażonej a potem wypieczonej cebuli.
Po obraniu jej przekrawamy na pół następnie kroimy w cienkie piórka tak by ich wielkość nie była zbyt mała a jednocześnie by nie było to wielkie kawały, najlepiej kroimy w takie piórka które najlepiej lubimy. Kładziemy sporą porcje przygotowanej cebuli na patelnie i na małym ogniu delikatnie podsmażamy. Gdy cebula zacznie nabierać już odpowiedniego koloru dolewamy dosłownie niewielką ilość oleju. A to wszystko po to by po pierwsze dokładnie wysmażyć cebule a nie ja ugotować w oleju a po drugie gdy cebula już delikatnie się wysmaży dodajemy olej jedynie po to by nabrała odpowiedniej formy.
Następnie dodajemy trochę, niewielką ilość maku , nie za wiele ale tez nie za mało według naszych upodobań. Dodajemy trochę soli, można dodać trochę przyprawy do zup Magi, trochę pieprzu zmielonego dla podniesienia smaku i ostrości potrawy.
Po wyrobieniu ciasta drożdżowego przygotowujemy krążki o średnicy około 20 cm, większa średnica będzie nam utrudniała konsumpcje, chyba że będziemy kroić jak pizze to wtedy wielkość nie ma żadnego znaczenia.
Na tak przygotowane krążki nakładamy farsz cebulowy cienką warstwą , bez przesady , nie za grubą. Możemy na środku położyć dwa lub trzy plasterki pokrojonej pieczarki a na sam wierzch posypujemy niewielką ilością sera mozarella, lub innego który dobrze się rozpuszcza w wysokiej temperaturze i nie tworzy skorupy nie do ugryzienia.
Tak przygotowane cebulaki wkładamy do piekarnika nastawionego na temperaturę 180C to jest temperatura najlepsza i najbardziej odpowiednia dla tego typu wypieków. Po około 25 do 30 minutach powinniśmy mieć już dobrze wypieczone krążki z nadzieniem cebulowym. Tak zwane w Lubelskim „Cebulaki”
PS.
Do farszu dodaje trochę nasion czarnuszki poza tym że poprawia smak to jeszcze jej właściwości pomagają na dobre trawienie i jeszcze bardziej wzmacniają smak i zachęcają do ponownego powrotu do przepisu bo warto a na pewno jest smaczny i kuszący choć tylko cebula ale zapewniam smakuje i warto samemu ten „cymes” zrobić.
Dla mnie osobiście zaraz po upieczeniu nie bardzo smakuje, najlepsze jest następnego dnia kiedy wszystkie saki na cieście wymieszają się ze sobą a ciasto nasiąknie sosem uzyskanym z cebuli i niewielkiej ilości oleju a do tego delikatna ostrość czarnuszki zdecydowanie podkreśla fantastyczny smak potrawy. Zachęcam osobiście do wykonania samemu tego ciasta jest to w pewnym sensie alternatywa do tradycyjnej pizzy która znana jest niemal każdemu i każdy ja robi w domu a to jest czymś innym co warto posmakować.
Tymczasem życząc smacznego zachęcam do zaglądania na moje strony.
Ostatnie posty
Zobacz wszystkie500 g 250 g mąka pszenna 300 g 150 g bardzo ciepłej wody (40 c) 50 g 25 g świeżych drożdży 4 2 łyżki...
Porterówka - Świetna nalewka na długie zimowe wieczory! Porterówka to nalewka, która świetnie smakuje i dobrze rozgrzewa. Jest mocno...