Popołudnie ze znajomymi
Kilka tygodni temu spotkałem się z dawno nie widzianymi znajomymi, postanowiliśmy się spotkać wieczorkiem na małe co nieco. W sumie nic zobowiązującego bo umówiliśmy się na popołudniową kawkę po obiedzie. Co w takim razie przygotować?
Iść do sklepu, to znowu nakupi się mnóstwo produktów, które będą zalegały w kuchennych szafkach. Postanowiłem poszukać coś co już wcześniej kupiłem a można było by wykorzystać do przygotowania czegoś pysznego.
W trakcie poszukiwań znalazłem cytrynę, dekatyzowane skórki pomarańczy, które zalegały w lodówce od dłuższego czasu, resztkę rodzynek i cukier puder. Potem z szafki wyjąłem mąkę wrocławską, a w lodówce na bocznej półce znalazłem mleko i drożdże babuni zakupione kilka dni wcześniej.
Pomysł narodził się sam tym bardziej, iż poprzedniego dnia dokonałem zakupu borówek amerykańskich a w lodówce znalazłem dodatkowo doskonały drzem, który mógłby nadawać się jako nadzienie.
W tym momencie miałem wszystkie niezbędne produkty by przystąpić do wykonania cista drożdżowego. Podczas przygotowywania cista zastanawiałem się czy tym razem zrobić bułeczki do herbaty czy kawy czy też małe rogaliki takie w sam raz na jeden raz.
Wypadło na rogaliki.
Gdy gotowała się woda na poranna kawę już przygotowałem rozczyn ciasta drożdżowego, które nim spożyłem śniadanie wzbudziło się na tyle ze mogłem przystąpić do przygotowania ciasta.
Przygotowanie cista drożdżowego jest to czynność na tyle nie skomplikowana że mając ogólne podstawy i umiejętności w przygotowaniu takiego ciasta nie stanowi większego problemu.
Cała czynność przygotowania cista wraz z wyrośnięciem i upieczeniem doskonałych w smaku rogalików zajęła mi dosłownie około półtora godziny czasu. Zapewniając mi doskonałe uzupełnienie popołudniowego spotkania ze znajomymi w doskonałej atmosferze.