Ryby niszowe
Gdy rozmawiamy o rybach, zawsze bez wyjątku myślimy o rybach wyjątkowych pod względem smaku i jakości mięsa. Zdecydowanie nasze priorytety z ryb morskich to sandacz oceaniczny, halibut, tuńczyk, a z bardziej dostępnych to zdecydowanie dorsz i jego podgatunki oraz wyjątkowo sola, czemu ona, no cóż jej smak jest rewelacyjny trochę przypominający smak halibuta aczkolwiek duża ilość ości w mięsie tej niewielkiej ryby nie przeszkadza delektować się nim na naszych stołach i zdecydowanie tak w przypadku ryb morskich jak i ryb słodkowodnych czołowe miejsce zajmuje węgorz.
A jeżeli mamy wybierać wśród ryb słodkowodnych to oczywiście węgorz, sandacz, szczupak i w dużej mierze okoń. Pozostałe ryby słodkowodne na naszym stole raczej goszczą sporadycznie lub nawet nie kupujemy ich ze względu na dużą ilość ości w mięsie tych ryb.
Ale w śród tych wszystkich ryb i morskich i słodkowodnych są gatunki które raczej nie goszczą na stole zbyt często jednak ich smak jest powalający i wart jest wysiłku by zrobić coś pysznego, coś co zachwyci wszystkich domowników i naszych przyjaciół goszczących w naszych domach.
Postaram się na tej zakładce zaprezentować państwu przepisy z ryb raczej z niszowej półki, ryb których raczej omija się ze względu na dużą ilość ości i łusek i tylko smakosze delektują się aromatem i smakiem ich mięsa.
Wiele materiału opartego będzie na tekstach osiągalnych w internecie, niemniej w moim przypadku będę starał się przedstawić zgodnie z tematem "ryby niszowe".
Zapraszam więc do zapoznania się z moimi prezentacjami.
Na stronach TM PKW a dokładniej mojego blogu podjąłem temat zapomnianego hobby jakim jest wędkowanie. Tam też w ostatnich słowach poruszyłem temat kulinarny związany z naszymi pospolitymi w wodach śródlądowych rybami jakimi są pospolite płotki. Niektórzy nie lubią ich, inni zaś twierdza że lepszych ryb na polskim stole nie uświadczysz.
W internecie pojawił się tekst dotyczący właśnie tego gatunku ryb, chciałbym zaprosić do przeczytania tego niedługiego tekstu który w sposób szczególny traktuję tę rybę przedstawiając ja jako bardzo cenną i wartościową.
Płocie to jedne z najchudszych ryb, więc powinny je jeść osoby, które muszą przestrzegać niskokalorycznej diety, np. cukrzycy i chorzy na nadciśnienie. W 100 g mięsa tej ryby jest o połowę mniej kalorii niż w mięsie suma.
Płoć zawiera witaminy: B1, B2, B3, B6, B12, D, E, oraz minerały, zwłaszcza te odpowiadające za zdrowy układ kostny: potas (aż 330 mg w 100 g), fosfor (252 mg w 100 g), wapń (96 mg w 100 g), jod, cynk, żelazo, magnez, selen.
Budują mięśnie: Są źródłem pełnowartościowego białka, które organizm przyswaja aż w 97 proc, czyli znacznie lepiej od tego, które pochodzi z mięsa innych zwierząt.
Regenerują siatkówkę oka: Mają niewiele tłuszczów, ale za to cennych - wielonienasyconych, wśród których kwas EPA stanowi 22 proc. a kwas DHA - 57 proc. Odpowiadają one za prawidłową pracę siatkówki oka, odżywiają też mózg i hamują procesy zapalne w komórkach organizmu.
Chronią przed rakiem pęcherza: Są źródłem rzadkiego pierwiastka - selenu. Osłania on komórki przed wpływem wolnych rodników. Udowodniono, że niski poziom selenu w organizmie niesie ryzyko zachorowania na nowotwór pęcherza. Na tę chorobę częściej cierpią kobiety niż mężczyźni, a ryzyko zachorowania rośnie po 50. roku życia.
Poprawiają pamięć i zdolność koncentracji: Dzięki zawartości rozpuszczalnych w wodzie witamin z grupy B (najwięcej zawierają B3 i B12). Łagodzą też stres i polepszają nastrój.
Wybierz najlepsze
Jeżeli kupujesz płotki np. na targu i nie jesteś pewna, czy złowiono je w czystych wodach, wybieraj raczej mniejsze sztuki - zawierają mniej zanieczyszczeń niż bardziej dorodne ryby.
Uwaga! Ryb smażonych powinny unikać osoby ze schorzeniami układu pokarmowego, z nadciśnieniem, wysokim poziomem cholesterolu, nadwagą oraz te na diecie. Mogą one jeść ryby gotowane na parze.
Jak je przyrządzać
Przed jedzeniem warto pozbyć się drobnych ości i mulistego zapachu płotek.
Sposób 1:
Do smażenia lub grillowania nacinaj tuszki w "jodełkę". Ostrym nożem zrób co 2 cm skośne nacięcia w dwóch rzędach. Drobne ości same się wtedy "wypieką" lub staną się chrupiące i łatwe do zjedzenia.
Sposób 2:
Marynuj smażone płotki w occie, który po ok. 1 tygodniu rozpuści drobne ości.
Sposób 3:
Sprawiając ryby, odkrawaj całe komory brzuszne (od płetwy odbytowej do skrzelowej). W nich jest najwięcej ości, a najmniej mięsa (stracisz mało cennego białka). SPOSÓB 4 Aby usunąć zapach mułu, mocz tuszki 3-4 godz. w zimnej solance, w wodzie z octem lub w soku z kiszonych ogórków.
Przepisy pełne smaku - Płotki marynowane
Składniki
-
1,5 kg sprawionych płotek
-
2-3 cebule
-
mąka
-
sól, pieprz
-
olej
-
3-5 liści laurowych
-
łyżka ziela angielskiego.
Składniki na zalewę
-
3 szkl. wody
-
szklanka octu
-
1/2 szkl. cukru
-
łyżka soli
Oczyszczone ryby oprósz solą i pieprzem, odstaw na 1/2 godz. Obtocz w mące. Smaż na oleju na złoto. Układaj rybę w słoikach, przekładając plastrami cebuli, liśćmi laurowymi i zielem angielskim.
Zagotuj składniki zalewy. Gorącą zalej ryby, zakręć. Odstaw na 3-4 dni. Podawaj z pieczywem. Uwaga! Jeśli zapasteryzujesz słoiki (ok. 15 min), możesz je przechowywać w lodówce kilka miesięcy.
Płotki na słodko
Składniki
-
6 płoci
-
1 marchew
-
2 czerwone cebule
-
garść rodzynek (ok. 3 dag)
-
garść posiekanych orzechów włoskich (ok. 3 dag)
-
4 pomidory
-
szczypta suszonego estragonu
-
natka pietruszki
-
mielona papryka
-
olej
-
sól, pieprz
Ryby spraw, umyj. Marchew i cebule pokrój w kostkę. Pomidory sparz, obierz ze skóry, pokrój. Marchew i cebulę zalej 1/2 szkl. wody. Dodaj 2-3 łyżki oleju, duś ok. 5 min. Dodaj pomidory, rodzynki, orzechy i przyprawy do smaku. Gotuj ok. 15 min.
Włóż ryby do sosu. Gotuj razem ok. 2 min. Posyp estragonem i pietruszką. Podawaj z ryżem lub kaszą.
https://kobieta.interia.pl/zdrowie/news-cztery-powody-dla-ktorych-warto-jesc-plotki,nId,2583894
Przepis autorski
Mój przepis na zalewę octową jest raczej tradycyjny, od wielu już lat stosowany podobny jest w składzie tak do ryb jak i do warzyw i owoców.
Podstawowe składniki to:
-
4 cztery szklanki wody;
-
1 szklanka octu 10%;
-
2,5 łyżki cukru;
-
2 łyżeczki soli;
Podstawowe składniki są nie zmienne, zastosowanie większej ilości octu bardzo mocno zakwasza finalny produkt i czyni go wyjątkowo ostrym o dominującym smaku i zapachu octu. A chyba nie o to w tym wszystkim chodzi, ryby w zalewie octowej powinny mieć wyraźny smak ryby, powinno się wyczuwać jej delikatność i zwartą konsystencje, natomiast małe ostki, które tak mocno drażnią nie jedno podniebienie gdy konsumuje się takie maleństwa bezpośrednio po usmażeniu. Natomiast gdy płotki zalejemy odpowiedni spreparowaną zalewą octowa do tej pory ostre ości, staja się niemal nie wyczuwalne i im dłużej ryba leży w zalewie tym ości staja się miękkie i tracą swoją sprężystość a przez to nie stanowią zagrożenia podczas konsumpcji.
Zastosowanie zalewy w takiej proporcji jest odpowiednie zarówno do ryb jak i do warzyw, a marynować można naprawdę wszystko nawet rzodkiewki, które po zamarynowaniu razem z imbirem mogą stanowić doskonałe uzupełnienie zarówno do mięs a także dla ryb, tym razem jednak bardziej pasują do ryb smażonych. Rzodkiewki marynowane są doskonałą przekąską do wódeczki.
Powracając jednak do zalewy octowej trzeba zauważyć że jedynie użycie cukru można regulować według własnego upodobania podobnie dotyczy to soli. Trzeba jednak pamiętać, że są to tylko dodatki smakowe nadużywanie ich, jest niekorzystne pod względem zdrowotnym i przesadzanie z ich nadmiarem z całą pewnością nie pójdzie dla nas na zdrowie.
Po sporządzeniu podstawowej zalewy octowej, dalsze użycie przypraw jest tylko i wyłącznie w naszej gestii, i z całą pewnością pozostałe składniki takiej zalewy powinno się dobierać wyłącznie pod względem własnych upodobań smakowych.