W ostatnich miesiącach z wielką i uporczywą siłą niczym powracająca fala, przez całą Polskę jak uciążliwy sen powraca na strony naszych związkowych poczytnych czasopism oraz na fora internetowe dające miejsce swobodn
ego wypowiedzenia się polskim myśliwym w sprawie nurtujących nas wszystkich problemów, które i tak musimy rozwiązać strukturalnie we własnym gronie. Czy to będzie rozmowa pomiędzy kilkoma kolegami myśliwymi, która przełoży się na zebranie w kole, czy też wnioski, które zostaną podjęte w kole trafią do ZO a stamtąd do ZG PZŁ to i tak główna decyzja podjęta zostanie na wysokich szczeblach hierarchii naszego stowarzyszenia, z naszym czy też bez naszego udziału. Wszyscy widzimy poważny problem, który przyszedł do Polski ze wschodu i czy będziemy tego chcieli czy też nie, przekroczy nasze granice zachodnie. Chyba że w 100% wystrzelane będą wszystkie dziki na terytorium naszego kraju, ale wszystkim jest wiadome, że takie rozwiązanie jest nie możliwe i nawet nikt jego nie bierze pod uwagę. Trochę zabawne staje się to co czytamy w prasie i w Internecie odnośnie użycia Wojska Polskiego do eksterminacji tego zwierzęcia, kto z takim pomysłem wychodzi, naprawdę nie wiem. Twierdząc jednocześnie iż Polski związek Łowiecki nie radzi sobie z tym problemem.
Odpowiedzialnością za taki stan rzeczy w obecnym czasie obarcza się nas myśliwych co nie do końca jest prawdą o czym wiedzą doskonale sami rolnicy. Gdzie w bardzo dużym procencie sami nie potrafią zachować reżimów sanitarnych rozprzestrzeniając tym samym poważne zagrożenie epizootyczne.
Cytowany materiał znajdujący się na stronie http://express.bydgoski.pl/361262,Afrykanski-pomor-swin-jak-zapobiegac-chorobie.html wyraźnie wskazuje na zagrożenie ze strony samych hodowców a także tak jak napisałem wcześniej nie przestrzeganie reżimów sanitarno epidemiologicznych we własnej hodowli, nie wspomnę o bioterroryzmie który również zaczyna się pojawiać w niektórych regionach naszego kraju a sygnały tego znajdujemy w codziennej prasie, no cóż Prokuratura również musi mieć jakieś zajęcie, jakby nie miała swoich spraw. ASF jest poważnym problemem mającym odbicie rzutujące na całą gospodarkę narodową. Czy znamy podstawowe zabezpieczenia przed tym zagrożeniem jakie wymusza na nas ta jednostka chorobowa, gdzie po stwierdzeniu choćby jednej sztuki chorej usypie się i utylizuje całe stado, dodatkowo tworzy się strefę zapowietrzona o średnicy trzech kilometrów od miejsca w którym pojawiło się zagrożenie jednostka chorobową. Materiał umieszczony na stronie http://www.epiotrkow.pl/news/news,26102 przybliża nam choć trochę problematykę związaną z tym zagrożeniem, dlatego też zagrożenie to musi być rozwiązane tak by nie obarczyć odpowiedzialnością wyłącznie jedną stronę i chcąc doprowadzić swoimi żądaniami do jej całkowitego rozwiązania przez twierdzenie, iż nie wywiązuje się z podjętych wcześniej ustaleń.
Chciałbym zdementować te głosy będące zaprzeczeniem działalności PZŁ w zakresie zwalczania przeciwdziałania afrykańskiemu pomorowi świń, zwanej ASF.
Z dokumentu wynika, iż wszystkie koła łowieckie w Polsce otrzymały odpowiednie pisma ze swoich ZO w tym temacie.
Jest jeszcze jedna kwestia którą chciałby poruszyć a dotyczy ona produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego, nieprzeznaczonych do spożycia przez ludzi, czy każdy z nas ma świadomość, iż pozostawienie tych pozostałości stanowi potencjalny materiał zakaźny dla innych zwierząt.
Sprawę te reguluje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1069/2009 z dnia 21 października 2009 r. określające przepisy sanitarne dotyczące produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego, nieprzeznaczonych do spożycia przez ludzi, i uchylające rozporządzenie (WE) nr 1774/2002 (rozporządzenie o produktach ubocznych pochodzenia zwierzęcego) (Dz.U. L 300 z 14.11.2009, s. 1–33)
Tak jak to się dzieje w obecnym czasie. Przy okazji obrzucając, przepraszam za określenie, ale musze go zacytować „gównem” wielu ludzi, czasami niepotrzebnie, a na pewno nie w tym momencie. Ponieważ wyjaśnienie wielu personalnych zarzutów nie powinno się odbywać publicznie przy oklaskach wielu klakierów i popleczników osób nam nieprzyjaznych. A powinno być przeprowadzone z zachowaniem przyjętych zasad, które obowiązują w nowoczesnym cywilizowanym społeczeństwie. Nie czas jest obecnie na kłótnie i rozstrzyganie niekończących się sporów personalnych w naszym Stowarzyszeniu i wyciąganiu nikomu nie potrzebnych zadawnionych spraw. Istnieje problem, który dotyka nas wszystkich niezależnie czy jesteśmy polującymi rolnikami czy też tylko i wyłącznie myśliwymi zamieszkującymi wysoce zurbanizowane aglomeracje miejskie, którzy jedynie kilka razy w miesiącu udają się na polowanie lub wyłącznie kilka razy w roku na kozły w okresie rui w miesiącu lipcu do zaprzyjaźnionej leśniczówki, na byki w okresie rykowiska by chociaż je posłuchać i na dzika przed Bożym Narodzeniem by tradycji stało się zadość na stole świątecznym myśliwego.
Czytając wiele wypowiedzi nasuwa się na usta jednak wiele pytań w tym jedno główne i zasadnicze, dokąd ta droga nas wszystkich prowadzi?
W związku z tym proponuje kolejna sondę na zakładce strony Towarzystwa Myśliwskiego PKW z istotnym w tym czasie pytaniem.
Pytanie:
Na jakim poziomie kształtuje się twój poziom postrzegania funkcjonowania struktur Polskiego Związku Łowieckiego w momencie zagrożenia epizootycznego w granicach naszego kraju w odniesieniu do prowadzonych polemik, które umieszczane są każdego dnia w prasie codziennej i na portalach internetowych?
1. Zajęcie stanowiska prezentowanego przez rzecznika prasowego ZG PZŁ w sprawie ASF według Twojej oceny w pełni określa miejsce i cele, które powinien spełnić myśliwy zrzeszony w strukturach Polskiego Związku Łowieckiego w ramach zabezpieczenia sanitarno epidemiologicznego.
2. Będąc członkiem przynależnym do koła łowieckiego, jesteś informowany na bieżąco przez swój Zarząd a szczególnie przez osoby funkcyjne Prezesa, Łowczego i Sekretarza koła o problemach związanych ze zwalczaniem i przeciwdziałaniem afrykańskiego pomoru świń w rejonie twojego koła?
3. Czy w twoim kole łowieckim prowadzone były zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 26 listopada 2010 r. w sprawie przeprowadzenia szkolenia myśliwych (Dz. U. Nr 235, poz. 1548) szkolenia dopuszczające do obrotu pozyskaną tuszę zwierząt łownych, w tym dzików?
4. Czy w twoim kole łowieckim przez osoby funkcyjne prezesa lub łowczego lub tez osobę wyznaczoną posiadającą odpowiednie kwalifikacje zawodowe do prowadzenia szkoleń, była kiedykolwiek podnoszona kwestia gospodarki odpadami odzwierzęcymi, gdzie warunki tego nakładają określone przepisy sanitarne dotyczące produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego, nieprzeznaczonych do spożycia przez ludzi?
5. Czy w twoim kole łowieckim, Zarząd koła przeprowadziły odpowiednie szkolenia w zakresie przekazania informacji wynikającej z załącznika nr 4 w zakresie działania Polskiego Związku Łowieckiego w zwalczaniu i przeciwdziałaniu afrykańskiemu pomorowi świń, lub też przesłały jaką kolwiek inną informacje w zakresie przeciwdziałania ASF?
Każda SONDA w sobie posiada zagadkowy pierwiastek trudny czasami do odgadnięcia co pisząc w terści pytania miał na mysli ankieter, dla rozładowania zbędnych emocji chciałbym zaprezentować wiersz znaleziony w sieci a w wspaniały sposób wpasowujący sie w charakter tej SONDY.